Mały ludzik, ulepiony z plasteliny z dużym, czerwonym nosem i śmiesznie odstającymi uszami. Cóż to za postać, która co roku skrada serca wszystkim pierwszoklasistom? Oczywiście! To Plastuś z tosiniego piórnika. 
W ubiegłą sobotę uczniowie klas pierwszych rozpoczęli swoją przygodę z Plastusiem i jego przyjaciółmi. Zaczęliśmy tajemniczo. Były bowiem puzzle matematyczne i zagadki, których rozwiązania skrywały postać naszego bohatera zajęć. Odczytaliśmy również list Plastusia do dzieci, w którym się przywitał i zaprosił wszystkich do pamiętnika, w którym opowiada o swoich nietuzinkowych przygodach.  Plastusiowa maskotka, która uczestniczyła podczas naszych zajęć, spodobała się wszystkim uczniom, a dla niektórych stała się jedną z ulubionych przytulanek. Największą niespodzianką dla dzieci okazał fakt, że Plastuś również wyrusza w podróż. W każdą sobotę najbardziej zasłużony uczeń będzie mógł zabrać Plastusia do domu i zaopiekować się nim przez cały tydzień. Już z niecierpliwością czekamy na powrót pierwszego ucznia w najbliższą sobotę, a wraz z nim na pierwszą relację z pobytu Plastusia w jego domu.
    Na zakończenie wspólnie obejrzeliśmy ekranizację pierwszej przygody Plastusia „O kleksiku z kałamarza, co na nikogo nie zważa”.